środa, 4 listopada 2015

Tęsknota

 

Jest noc za oknem 7-ego listopada

Niektórzy powiedzą że ciemna

Ta, jest przytłaczająco jasna

I nie mogę spać przez te światła

Tak siedząc w pustym pokoju

Próbuję oderwać myśl od rzeczywistości

Ale ta jest przytłaczająco jasna

I nie mogę spać przez te światła

Traci znaczenie sens zapomnienia

Teraz zasnę i wszystko się zmieni

Ale i tak mnie zbudzi rano ta

Przytłaczająca jasność

I nie będę mógł spać przez tą światłość

Tęskniąc do zapomnienia

Zasypiam i śni mi się:

Jest noc za oknem 7-ego listopada

I przytłaczająca jasność...

Ziemia

 

Świat mniejszy od cierpienia,

Obrzygany pięknem bez wspomnienia.

Noce czułości i dni światła

Przemijają zostawiając cień istnienia.

Bezduszne przedmioty leżą nieruchomo

I nikt nie chce tego zmienić.

Ziemia rani na niej żyjących,

Człowiek chce bólu człowieka

Samotny czy nie i tak się kończy

Szczęśliwy czy smutny i tak umiera !

Dzień


 

Zwykła nienormalność znowu mnie budzi,

Znowu zwykła i znowu nienormalna

Ale przez nią już nie śpię

I idę do zwykle brudnego autobusu

Stoję w środku trzymając się czegoś

Jak zwykle autobus bez powietrza

Przez wiecznie brudną szybę oglądam świat

Dzień przeraża i czekam na noc

Ale to dopiero południe

Godzina 13-ta, 14-ta, 15-ta,

I popołudnie 16-ta, 17-ta, 18-ta,

Upływają powoli w nudzie i strachu

Zagłębiając się w nienormalność

Czas bez chwili,

Czas kiedy ...   

Wszystko wydaje się

normalnym.

niedziela, 1 listopada 2015

Piekło

 

Czarna ściana przysłania niebo,

Ból wyrywa się z uścisku światła

Wzbiera morze nienawiści,

Wylewają rzeki zła,

Łzy spływają strumieniami cierpienia,

I nie ma już miłości bez pożądania

Wieczność pogrąża się w nicość

Zatracamy się w pocałunkach bez pragnienia,

Patrzymy w siebie bez zrozumienia

Kochamy bez miłości

Podążając do zapomnienia...

Teraz

 

Noc, a może dzień

Godzina lub minuta

Nic - Teraz jest chwila

Ale kiedyś też była

I jest i jeszcze będzie

Mrowisko momentów i zdarzeń

Na zawsze w mojej pamięci

Fragmenty, bez całości

Życie ze spadających liści,

Tak ulotne jak marzenie

Spełnione czy nie nikt nie wie

To zawsze bez znaczenia

Opadły liść trzymasz w dłoni

Lecz będą następne !

Tylko poczekaj chwilę

 ... na następną Wiosnę

Wina i Kara

 

Kto jest winien ?

Kiedy czujesz ból, a nie masz ran.

Kiedy błądzisz i pytasz co zrobić mam.

Kiedy łzy spływają po twarzy Twej.

Kto zamienił życie w zły sen ?

W czyich rękach wtedy jest Twój los,

Kto kowalem jego, komu zadać cios ...

Może winien jesteś ty sam ?

Odbierając innym szczęście i  zadając wiele ran...

środa, 14 października 2015

X, Y, Z, ...


 

I tylko orzeł lub reszka

A nie moje myśli

I tylko cisza i spokój

A nie moje uczucia

Po prostu życie i pustka

Bez bólu, bez cierpienia,

Bez przyjaźni, bez wroga,

Bez nienawiści, bez pragnienia,

Bez powietrza, bez miłości,

Ze znieczuleniem

i bez znieczulenia ...